Sakrament pokuty i pojednania
W naszej parafii spowiedź rozpoczyna się 15 min. przed każdą Mszą św. i trwa do wyspowiadania ostatniego penitenta.
O czym warto pamiętać przystępując do spowiedzi:
1. Dobra i głęboka spowiedź nie jest jedynie owocem naszego wysiłku i przygotowania. To Duch Święty nakłania nasze serce do skruchy i nawrócenia. On daje nam światło konieczne do rozeznania naszych grzechów i przekonuje nas o miłości Boga mocniejszej niż wszystkie ludzkie grzechy. Dlatego zawsze przygotowując się do i przystępując do spowiedzi powinniśmy wołać o Jego pomoc (poniżej, w drugiej części można znaleźć stosowne modlitwy do Ducha Świętego).
2. Spowiedź nie jest sądem gdzie za swoją winę otrzymujemy przepisany prawem wyrok. To nie proces karny lecz stanięcie przed "TRYBUNAŁEM MIŁOSIERDZIA". Dlatego trzeba przystępować do niej z należnym Bogu szacunkiem i powagą ale i ogromną ufnością, jak dziecko do miłującego Ojca.
3. Spowiedź jest przede wszystkim sakramentem, miejscem skutecznego spotkania ze Zbawicielem. W niej osobiście doświadczamy czułej przebaczającej miłości Chrystusa, której piękno i bogactwo ukazuje nam Ewangelia. Nasze emocje często nas zwodzą kierując naszą uwagę głównie na grzech, co często czyni spowiedź trudnym doświadczeniem naznaczonym lękiem i wstydem. W tę piszczałkę usiłuje również dmuchać diabeł, aby odciągnąć nas od spowiedzi. Trzeba bardziej słuchać Boga, mieć nieustannie przed oczyma prawdziwe pełne przebaczenia oblicze Chrystusa, który nie przyszedł nas osądzić lecz dać nam życie. Pomocą dla nas może być krótka lektura stosownego fragmentu Biblii (propozycje można znaleźć poniżej w drugiej części tego tekstu).
4. Spowiedź nie jest psychoterapią. Nie przystępujemy do niej tylko po to żeby się zwierzać, użalać nad sobą, szukać rady, ulgi i lepszego samopoczucia. W spowiedzi spotykamy się ze Zmartwychwstałym Panem, który przywraca nas do życia. To nie jest ani gabinet odnowy biologicznej, ani fotel psychologa ani żadne SPA czy kosmetyczka.
5. Trzy postawy mają szczególne znaczenie dla dobrego przeżycia spowiedzi:
Co warto, a co trzeba zrobić:
Zasadniczo opisują to katechizmowe "WARUNKI DOBREJ SPOWIEDZI", ale warto dodać do nich kilka rzeczy:
- Warto pomodlić się o pomoc Ducha Świętego. Można uczynić to słowami w swoim sercu lub skorzystać z takich lub podobnych formuł:
1. RACHUNEK SUMIENIA
Trzeba zrobić szczery solidny rachunek sumienia. Skrajne zaniechanie i zlekceważenie tego wymagania może uczynić spowiedź nieważną. Dobrze skorzystać tu nie tylko z "naszej głowy", ale wesprzeć się jakimś wzorem rachunku sumienia. Jeśli przez długi czas robimy rachunek opierając się wyłącznie na sobie nie unikniemy zawężenia sumienia, zaniku wrażliwości i ograniczenia naszej spowiedzi do kilku ciągle tych samych spraw, które my uznajemy za grzech.
2. ŻAL ZA GRZECHY
Trzeba wzbudzić głęboki żal za grzechy. Nie wystarczy stwierdzenie "ok, żałuję". Akt żalu to głęboka skrucha serca, obrzydzenie do grzechu i ból duszy, że się go dopuściliśmy połączony z pragnieniem unikania w przyszłości wszystkich grzechów. Starajmy wzbudzić w sobie akt żalu doskonałego czyli płynącego nie tylko z lęku przed karą lecz ze szczerej miłości do Boga. Można to uczynić swoimi słowami, a można skorzystać z formuły katechizmowej lub innej:
3. POSTANOWIENIE POPRAWY
Trzeba uczynić mocne postanowienie poprawy. Warto aby było ono konkretne. Postanowienie poprawy to coś innego niż żal za wszystkie grzechy i chęć nie wracania do nich. Można swoje postanowienie skupić na tej warstwie naszego życia gdzie Bóg jest najmniej obecny lub na konkretnym grzechu który najbardziej niszczy moją relacje do Boga i bliźniego.
4. WYZNANIE GRZECHÓW
Trzeba szczerze i w prostocie wyznać swoje grzechy wobec Boga i Kościoła. Powinna temu towarzyszyć świadomość miłosierdzia Boga i pragnienie jak największej otwartości.
5. ZADOŚĆUCZYNIENIE
Zadość uczynić Panu Bogu i Bliźniemu. To jest znakiem prawdziwego nawrócenia. Jeśli nie wypełniamy pokuty i nie naprawiamy szkód wyrządzonych bliźniemu nasza spowiedź jest kulawa. Pokuta i zadośćuczynienie pełnią istotna rolę w naszym powrocie do zdrowia duchowego. Jeśli o nich zapominamy to bardzo często jest znakiem, że w spowiedzi nie szukaliśmy uzdrowienia i nawrócenia.
Warto po spowiedzi podziękować za dar przebaczenia grzechów i łaskę pojednania z Bogiem i Kościołem. Można uczynić to słowami w swoim sercu lub skorzystać z takich lub podobnych formuł:
Kilka różnych uwag i wskazówek na koniec:
1. Spowiedź jest częścią naszego życia duchowego. Ciężko o dobrą i owocną spowiedź jeśli nasze życie modlitwy jest w zaniku, jeśli nie szukamy Boga, opuszczamy niedzielną Msze świętą.
2. Praktyka codziennego wieczornego "rachunku sumienia" bardzo pomaga w spowiedzi i w rozwoju wrażliwości naszego sumienia. Daje głębszy wzgląd w nasze życie i drogi którymi Bóg chce nas prowadzić.
3. Trzeba dobrze rozeznać czas i chwilę dla spowiedzi:
O czym warto pamiętać przystępując do spowiedzi:
1. Dobra i głęboka spowiedź nie jest jedynie owocem naszego wysiłku i przygotowania. To Duch Święty nakłania nasze serce do skruchy i nawrócenia. On daje nam światło konieczne do rozeznania naszych grzechów i przekonuje nas o miłości Boga mocniejszej niż wszystkie ludzkie grzechy. Dlatego zawsze przygotowując się do i przystępując do spowiedzi powinniśmy wołać o Jego pomoc (poniżej, w drugiej części można znaleźć stosowne modlitwy do Ducha Świętego).
2. Spowiedź nie jest sądem gdzie za swoją winę otrzymujemy przepisany prawem wyrok. To nie proces karny lecz stanięcie przed "TRYBUNAŁEM MIŁOSIERDZIA". Dlatego trzeba przystępować do niej z należnym Bogu szacunkiem i powagą ale i ogromną ufnością, jak dziecko do miłującego Ojca.
3. Spowiedź jest przede wszystkim sakramentem, miejscem skutecznego spotkania ze Zbawicielem. W niej osobiście doświadczamy czułej przebaczającej miłości Chrystusa, której piękno i bogactwo ukazuje nam Ewangelia. Nasze emocje często nas zwodzą kierując naszą uwagę głównie na grzech, co często czyni spowiedź trudnym doświadczeniem naznaczonym lękiem i wstydem. W tę piszczałkę usiłuje również dmuchać diabeł, aby odciągnąć nas od spowiedzi. Trzeba bardziej słuchać Boga, mieć nieustannie przed oczyma prawdziwe pełne przebaczenia oblicze Chrystusa, który nie przyszedł nas osądzić lecz dać nam życie. Pomocą dla nas może być krótka lektura stosownego fragmentu Biblii (propozycje można znaleźć poniżej w drugiej części tego tekstu).
4. Spowiedź nie jest psychoterapią. Nie przystępujemy do niej tylko po to żeby się zwierzać, użalać nad sobą, szukać rady, ulgi i lepszego samopoczucia. W spowiedzi spotykamy się ze Zmartwychwstałym Panem, który przywraca nas do życia. To nie jest ani gabinet odnowy biologicznej, ani fotel psychologa ani żadne SPA czy kosmetyczka.
5. Trzy postawy mają szczególne znaczenie dla dobrego przeżycia spowiedzi:
- szczerość. Nieszczera spowiedź nie ma sensu, a jeśli zatajamy świadomie jakieś grzechy to czynimy spowiedź nieważną. Warto unikać również zbytniego tłumaczenia się, "owijania w bawełnę", kamuflowania grzechów i wyznawania ich tak żeby wypaść w lepszym świetle. Warto przedstawić okoliczności mogące mieć wpływ na ciężar naszej winy, ale niech to nie będzie jakieś przesadne tłumaczenie się. Szczerość nie jest skrupulanctwem i chorobliwą drobiazgowością.
- pokora. Bez niej nie jesteśmy w stanie przyjąć prawdy o sobie i wyznać grzechów. Pokora pozwala nam zachowywać nadzieję mimo powtarzających się grzechów. Dzięki niej możemy także przyjmować uwagi i pouczenia kapłana bez obrażania się i kłótni.
- posłuszeństwo. Bez niego, zamiast iść do spowiedzi, będziemy o niej dyskutować, poprawiać normy ustalone przez Kościół, debatować czy coś jest grzechem czy nie. Słuchanie bardziej tego co mówi świat i nasze "widzimisię" niż głosu Boga i nauki Kościoła kompletnie uniemożliwia spowiedź.
Co warto, a co trzeba zrobić:
Zasadniczo opisują to katechizmowe "WARUNKI DOBREJ SPOWIEDZI", ale warto dodać do nich kilka rzeczy:
- Warto pomodlić się o pomoc Ducha Świętego. Można uczynić to słowami w swoim sercu lub skorzystać z takich lub podobnych formuł:
- Duchu Święty, Duchu Światła i Prawdy, który przenikasz tajemnice serca ludzkiego, przed którym nie ma nic skrytego, przyjdź i oświeć mój rozum, abym przypomniał sobie swoje grzechy i poznał ich złość. Przyjdź i skrusz moje serce, abym za te grzechy szczerze żałował, przyjdź i umocnij wolę do skutecznego postanowienia poprawy.
- Wszechmogący i miłosierny Boże, oświeć mój umysł, abym poznał grzechy, które popełniłem, i odmień moje serce, abym szczerze nawrócił się do Ciebie. Niech Twoja miłość zjednoczy mnie z wszystkimi, którym wyrządziłem krzywdę. Niech Twoja dobroć uleczy moje rany, umocni moja słabość. Niech Duch święty obdarzy mnie nowym życiem i odnowi we mnie miłość, aby w moich czynach zajaśniał obraz Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje na wieki wieków. Amen.
- Przyjdź, Duchu Święty, i oświeć mój rozum, abym przypomniał sobie to wszystko, czym Boga, mego najlepszego Ojca, obraziłem. Skrusz moje serce, abym za grzechy moje szczerze żałował, i umocnij moją wolę, abym wytrwał w dobrym.
- Z Ewangelii: Mt 3, 1-12; Mt 4, 12-17; Mt 5, 1-12a; Mt 5, 13-16; Mt 5, 17-47; Mt 9, 1-8; Mt 9, 9-13; Mt 18, 15-20; Mt 18, 21-35; Mt 25, 31-46; Mt 26, 69-75; Mk 12, 28-34; Łk 7, 36-50; Łk 13, 1-5; Łk 15, 1-10; Łk 15, 11-32; Łk 17, 1-4; Łk 18, 9-14; Łk 19, 1-10; Łk 23, 39-43; J 8, 1-11; J 8, 31-36; J 15, 1-8; J 15, 9-14; J 19, 13-27; J 20, 19-23.
- Z pozostałych pism Nowego testamentu: Rz 3, 21-23; Rz 5, 6-11; Rz 6, 3-11; Rz 6, 16-23; Rz 7, 14-25; Rz 12, 1-2. 9-20; Rz 13, 8-14; 2 Kor 5, 17-21; Ga 5, 16-24; Ef 2, 1-10; Ef 4, 1-3. 17-32; Ef 5, 1-14; Ef 6, 10-18; Kol 3, 1-10. 12-17; Hbr 12, 1-5; Jk 1, 22-27; Jk 2, 14-26; Jk 3, 1-12; 1 P 1, 13-23; 2 P 1, 2-11; 1 j 1,5-10. 2,1-2; 1 J 2, 3-11; 1 J 3, 1-24; 1 J 4, 16-21; Ap 2, 1-5; Ap 3, 14-22; Ap 20, 11-15; Ap 21, 1-8.
- Ze Starego testamentu: Rdz 3, 1-19; Rdz 4, 1-15; Rdz 18, 17-33; Wj 17, 1-7; Wj 20, 1-21; Pwt 6, 4-9; Pwt 9, 7-19; Pwt 30, 15-20; 2 Sm 12, 1-9.13; Ne 9, 1-20; Mdr 1, 1-16; Mdr 5, 1-16; Syr 28, 1-7; Iz 1, 2-6. 15-18; Iz 5, 1-7; Iz 43, 22-28; Iz 53, 1-12; Iz 55, 1-7. 9-11; Iz 58, 1-11; Iz 59, 1-4. 9-15; Jr 2, 1-13; Jr 7, 21-26; Ez 11, 14-21; Ez 18, 20-32; Ez 36, 23-28; Oz 2, 18-25; Oz 11, 1-11; Oz 14, 2-6; Jl 2, 12-18; Mi 6, 1-15; Mi 7, 7-9. 18-20; Za 1, 1-6.
1. RACHUNEK SUMIENIA
Trzeba zrobić szczery solidny rachunek sumienia. Skrajne zaniechanie i zlekceważenie tego wymagania może uczynić spowiedź nieważną. Dobrze skorzystać tu nie tylko z "naszej głowy", ale wesprzeć się jakimś wzorem rachunku sumienia. Jeśli przez długi czas robimy rachunek opierając się wyłącznie na sobie nie unikniemy zawężenia sumienia, zaniku wrażliwości i ograniczenia naszej spowiedzi do kilku ciągle tych samych spraw, które my uznajemy za grzech.
Przykład krótkiego rachunku sumienia:
- Miłość do Boga i grzechy przeciwko Bogu:
* Czy wierzę, że Bóg mnie kocha i jest pełen miłosierdzia dla mnie?
* Czy wierzę, że może On przebaczać mi każdy grzech, który przed Nim wyznam?
* Czy żyję tak, jakbym Boga nie potrzebował, polegam wyłącznie na własnych siłach, liczę tylko na siebie?
* Modlitwa jest pierwszym aktem wiary. Jaki czas w moim życiu zajmuje modlitwa, jaka jest jej forma, jakie rodzi owoce?
* Czy modlitwa mnie nudzi, dlaczego?
* Czy uczęszczam na niedzielną i świąteczną Eucharystię, jakie są tego motywy?
* Czy potrafię odpoczywać, świętować w niedzielę?
* Czy pogłębiam wiedzę o Bogu poprzez lekturę Biblii?
* Kochać Chrystusa to kochać Jego Kościół. Czy deklaruję wiarę w Boga, ale nie akceptuję
jego Kościoła?
* Czy czuję się odpowiedzialny za Kościół, jak angażuję się w życie mojej wspólnoty
parafialnej lub duszpasterstwo akademickie?
* Czy wytrwale szukam odpowiedzi na pytania, które niesie wiara lub jej brak?
* Czy jestem zabobonny? Czy daję wiarę horoskopom, wróżkom, magii, okultyzmowi itd.?
* Czy mam swoich bożków, którzy zajmują miejsce wyższe od Boga mojej wiary?
- Miłość bliźniego i grzechy przeciwko bliźnim:
* Czy traktuję drugiego człowieka jedynie jako środek do osiągania swoich celów?
* Czy potrafię zareagować na krzywdę innych?
* Czy ktoś cierpi z mojego powodu? Czy mogę i chcę zmienić ten stan rzeczy?
* Czy jestem prawdziwy przed ludźmi; kiedy wkładam "maski"; dlaczego chcę ukrywać
prawdę o sobie?
* Czy szufladkuję ludzi, oceniam ich jedynie z pozoru, z wyglądu, nie próbuję bliżej poznać?
* Czy lubię i akceptuję jedynie te osoby, które "wyceniam" po ich wyglądzie, bogactwie, sposobie noszenia się?
* Czy zdradzam w sercu i myślach swoją dziewczynę /swojego chłopaka poprzez korzystanie z pornografii?
* Czy nie narzucam (swojej dziewczynie / swojemu chłopakowi) niechrześcijańskiej wizji
wolności lub zasad życia moralnego przez współżycie przedmałżeńskie, antykoncepcję?
* Czy nienawidzę i zazdroszczę tym, którzy wydają się ode mnie lepsi?
* Czy wykorzystuję ludzkie słabości, namawiając do stosowania tego, co niszczy człowieka
(narkotyki, alkohol, pornografia, agresja)?
* Czy obarczam innych odpowiedzialnością za swoje zaniedbania, lenistwo, niedbałość?
* Czy buduję pozytywne relacje w swojej rodzinie?
* Czy kradnę innym lub oszukuje?
* Czy dojrzale i odpowiedzialnie korzystam ze swojej seksualności zachowując czystość
właściwą dla mojego stanu?
* Czy potrafię być gościnny, wdzięczny, przebaczający, współczujący?
* Czy wypowiadam wulgarne, agresywne słowa pod adresem innych?
* Czy składam obietnice, przysięgi, których nie dotrzymuję?
- Miłość i grzechy przeciwko sobie:
* Czy akceptuję siebie, swoje życie, swój wygląd?
* Czy widzę w sobie dobro i talenty, którymi Bóg mnie obdarzył?
* Czy mam do siebie szacunek i znam swoją ludzką godność?
* Czy pogardzałem sobą, próbując odebrać sobie życia lub się okaleczać?
* Czy dostrzegam w sobie sfery, nad którymi powinienem pracować, czy jestem cierpliwy w pracy nad sobą?
* Czy odpowiedzialnie podchodzę do moich obowiązków akademickich (zawodowych) i
domowych?
* Czy jestem leniwy, czy łatwo się zniechęcam?
* Czy łatwo wpadam w rozpacz, histerię?
* Czy mam lęki, które paraliżują moja działanie i życie, co lub kto jest ich powodem?
* Czy szanuję moje zdrowie i życie, unikając używek: alkoholu, narkotyków, papierosów,
hazardu?
* Czy rozsądnie korzystam z filmów, internetu, gier?
* Czy wychowuję się do dojrzałej i odpowiedzialnej seksualności przez unikanie pornografii, samogwałtu?
* Czy dotrzymuję danego słowa, dbam o kulturę osobistą?
* Czy przywiązuję zbytnią wagę do rzeczy materialnych?
* Czy dbam o życie swoje i innych, zachowując przepisy ruchu drogowego oraz poprzez
prowadzenie pojazdów bez uprzedniego spożywania alkoholu?
2. ŻAL ZA GRZECHY
Trzeba wzbudzić głęboki żal za grzechy. Nie wystarczy stwierdzenie "ok, żałuję". Akt żalu to głęboka skrucha serca, obrzydzenie do grzechu i ból duszy, że się go dopuściliśmy połączony z pragnieniem unikania w przyszłości wszystkich grzechów. Starajmy wzbudzić w sobie akt żalu doskonałego czyli płynącego nie tylko z lęku przed karą lecz ze szczerej miłości do Boga. Można to uczynić swoimi słowami, a można skorzystać z formuły katechizmowej lub innej:
- Ach, żałuję za me złości, Jedynie dla Twej miłości. Bądź miłościw mnie grzesznemu, Dla Ciebie odpuszczam bliźniemu!
- Żałuję, Panie Jezu, że obraziłem Cię moimi grzechami. Chcę Ci powiedzieć, że Cię kocham i chcę być zawsze z Tobą. Ach, żałuję za me złości jedynie dla Twej miłości, Boże, bądź miłościw mnie grzesznemu, do poprawy dążącemu.
- Panie Jezu, przyjmij mój szczery żal za te winy, które przypomniałem sobie w rachunku sumienia i za te, których już nie pamiętam. Chcę naprawdę odrzucić od siebie to wszystko, co nie pozwala mi całym sercem kochać Ciebie i ludzi, moich braci.
- Panie Jezu, żałuję z całego serca za wszystkie moje grzechy, którymi Ciebie obraziłem. Przebacz mi je, abym znowu stał się Twoim dzieckiem i mógł żyć w ścisłej łączności z Tobą. Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nade mną!
- "Zmiłuj się nade mną Boże, w łaskawości swojej; odwróć oblicze swe od moich grzechów i wymaż wszystkie moje przewinienia; stwórz, Boże, we mnie serce czyste i odnów we mnie moc ducha". (Ps 51, 1. 11n.)
3. POSTANOWIENIE POPRAWY
Trzeba uczynić mocne postanowienie poprawy. Warto aby było ono konkretne. Postanowienie poprawy to coś innego niż żal za wszystkie grzechy i chęć nie wracania do nich. Można swoje postanowienie skupić na tej warstwie naszego życia gdzie Bóg jest najmniej obecny lub na konkretnym grzechu który najbardziej niszczy moją relacje do Boga i bliźniego.
4. WYZNANIE GRZECHÓW
Trzeba szczerze i w prostocie wyznać swoje grzechy wobec Boga i Kościoła. Powinna temu towarzyszyć świadomość miłosierdzia Boga i pragnienie jak największej otwartości.
5. ZADOŚĆUCZYNIENIE
Zadość uczynić Panu Bogu i Bliźniemu. To jest znakiem prawdziwego nawrócenia. Jeśli nie wypełniamy pokuty i nie naprawiamy szkód wyrządzonych bliźniemu nasza spowiedź jest kulawa. Pokuta i zadośćuczynienie pełnią istotna rolę w naszym powrocie do zdrowia duchowego. Jeśli o nich zapominamy to bardzo często jest znakiem, że w spowiedzi nie szukaliśmy uzdrowienia i nawrócenia.
Warto po spowiedzi podziękować za dar przebaczenia grzechów i łaskę pojednania z Bogiem i Kościołem. Można uczynić to słowami w swoim sercu lub skorzystać z takich lub podobnych formuł:
- Panie Boże, który odnowiłeś nas na podobieństwo swojego Syna, spraw, abyśmy doznawszy miłosierdzia, świadczyli wśród świata o Twojej miłości. Przez Chrystusa, Pana naszego. Przyrzekam, mój Jezu, że uczynię wszystko, bym Cię nie zasmucał grzechami. Duchu Święty dopomóż mi, bym zachował czystą duszę i unikał grzechu.
- Panie i Boże mój, dziękuję Ci za to, żeś mnie stworzył, żeś mnie powołał do wiary w Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, Zbawiciela naszego. Ty udzielasz nam Ducha Świętego, abyśmy się stali Twoimi dziećmi i dziedzicami. Ty nie opuszczasz grzesznika, lecz szukasz go z ojcowską miłością. Ty stale odnawiasz nas przez Sakrament Przebaczenia i Pojednania, abyśmy coraz doskonalej upodabniali się do Twojego Syna. Dziękuję Ci za cudowne dzieło Twego Miłosierdzia i wielbię Cię wraz z całym Kościołem za nasze zbawienie. Tobie niech będzie chwała przez Chrystusa w Duchu Świętym teraz i na wieki. Amen.
- Wszechmogący miłosierny Boże, proszę Cię pokornie w imię Syna Twego, Jezusa Chrystusa, daj mi wytrwałość w dobrem aż do śmierci. Wspieraj mnie i nie dozwól mi oddalać się od Ciebie. Amen.
Kilka różnych uwag i wskazówek na koniec:
1. Spowiedź jest częścią naszego życia duchowego. Ciężko o dobrą i owocną spowiedź jeśli nasze życie modlitwy jest w zaniku, jeśli nie szukamy Boga, opuszczamy niedzielną Msze świętą.
2. Praktyka codziennego wieczornego "rachunku sumienia" bardzo pomaga w spowiedzi i w rozwoju wrażliwości naszego sumienia. Daje głębszy wzgląd w nasze życie i drogi którymi Bóg chce nas prowadzić.
3. Trzeba dobrze rozeznać czas i chwilę dla spowiedzi:
- Zasadą jest, że korzystamy z sakramentu pojednania najszybciej jak to jest możliwe po popełnieniu ciężkiego grzechu.
- Grzechy lekkie nie wymagają spowiedzi, gładzi je akt żalu, ale warto dla pełnego obrazu stanu naszego wnętrza wyznawać je w czasie sakramentu pojednania.
- W przypadku skrupułów i nerwicowego poczucia winy zbyt częsta spowiedź może "karmić naszą chorobę".
- Trzeba wyczuć jaki odstęp czasu między spowiedziami jest dla nas najbardziej odpowiedni. Zazwyczaj jest to około dwóch miesięcy.
- Jeśli zapominamy o spowiedzi w okresie wielkanocnym to oznacza, że jesteśmy w duchowej agonii.
- Warto przystąpić do spowiedzi przed ważnymi świętami i wydarzeniami w życiu. Często jednak nie jest to najlepszy czas na długą głęboką spowiedź. Jeśli idziemy do spowiedzi wyłącznie przed Bożym Narodzeniem i Wielkanocą, lub w pierwszy piątek miesiąca kiedy kolejki są długie, czasu mało, a napięcie i zabieganie wielkie to miejmy świadomość, że nie jest to najlepsza droga dla wzrostu wiary i głębokiego przeżycia spowiedzi.
- Spowiedź z całego życia jest czymś wyjątkowym, powinna towarzyszyć ważniejszym i przełomowym wydarzeniom i z zasady być podejmowana za zgodą i wskazaniem spowiednika. Częste powtarzanie "spowiedzi generalnej" raczej jest znakiem braku ufności w Boże przebaczenie niż pobożności i duchowej dojrzałości.
- Jeśli w przeszłości zatailiśmy jakiś grzech ciężki trzeba odbyć spowiedź generalną z całego późniejszego okresu życia gdyż wszystkie następne spowiedzi były nieważne. Wyznać musimy zatajony grzech i wszystkie późniejsze grzechy ciężkie.
- Warto w przygotowaniu do spowiedzi i w przeżywaniu pokuty korzystać z psalmów, które od wieków służyły do tego ludowi Bożemu. Są to tak zwane psalmy pokutne: 6, 32, 38, 51, 102, 130 143 według numeracji biblii hebrajskiej najczęściej dzisiaj przyjmowanej (w numeracji biblii greckiej odpowiednio 6, 31, 37, 50, 101, 129 ,142). Najbardziej szacownym z nich jest psalm 51.